„CZERWONE KORALE, CZERWONE NICZYM WINO, KORALE Z POLNEJ JARZĘBINY…”
Jesień zbliża się do nas wielkimi krokami, a my korzystamy z jej dobrodziejstw. Wokół nas dojrzewa jarzębina, choć jej mniej jak przed laty, ale budzi wspomnienia… bo kto z nas będąc w szkole nie robił korali? Warto nauczyć tej prostej zabawy nasze dzieci, która ćwiczy cierpliwość, skupienie i małą motorykę oraz jest wstępem do sprawnego posługiwania się igłą.
Uczniowie klasy pierwszej właśnie dzisiaj, 21 września po raz pierwszy mieli okazję własnoręcznie zrobić korale dla Mamy - z tego co daje przyroda – czyli nadziewanie kuleczek jarzębiny na igłę z nitką…. Jednym ze sznurów korali została obdarowana Pani Dyrektor, która dumnie przez cały dzień nosiła je na szyi, za co bardzo dziękujemy.
Wrażeń i radości było przy tym, co nie miara…. Proszę obejrzeć zdjęcia i zobaczyć, jak świetnie z tym wyzwaniem poradzili sobie pierwszoklasiści!